T. Gałkowski pisze: ,,U dziecka głuchego, które wskutek braku słuchu nie może zdobyć odpowiedniego dla swych potrzeb zasobu doświadczeń, występuje specyficzne ogranicznie do sfery wzrokowej. W przypadku nie uszkodzonego zmysłu słuchu procesowi tworzenia pojęć towarzyszy dwuzmysłowa stymulacja (wzrokowo-słuchowa), będąca podstawą dla uczenia się nazw, a potem dla opanowania bardziej złożonych form językowych. Przy poważnym uszkodzeniu słuchu istniejącym od urodzenia lub nabytym w pierwszych miesiącach życia, dane o świecie zewnętrznym sprowadzają się do informacji jednokanałowych, a w najlepszym razie wspomagane są zmysłem dotyku, powonienia, wibracji, które jednak dostarczają uboższych spostrzeżeń niż słuchowe.
