Jak się okazało, wierzyli oni, iż zbliżenie się do Ziemi komety Hale- -Bopp’a to znak, że czas przejść do następnego świata. Swoje przesłanie członkowie sekty przekazywali w Internecie, na stronie WWW „Heaven’s Gate”. Poza tym zawodowo zajmowali się tworzeniem stron WWW na zlecenie. „Zarabiali, robiąc strony komputerowe” – pisała jedna z polskich gazet. Ale w tej sprawie nawet Amerykanie dosyć dobrze już usie- ciowieni popełniali błędy. Niecały rok później w informacjach telewizji TVN usłyszałem taki komentarz: „rozprzestrzenianie się sekt stało się ostatnio łatwiejsze dzięki Internetowi”. W kraju, gdzie wśród użytkowników Sieci nadal dominowali jedynie zapaleńcy miłośnicy komputerów, a takie zjawisko jeszcze nie mogło mieć miejsca, zupełnie nie miało to sensu.